wtorek, 8 czerwca 2010

ślubnie i skromnie

Jak nigdy nawarstwiło się sporo pracy, kilka okazji zbliża się wielkimi krokami, jest parę zaległych spraw, do tego dwa urocze brzdące, mąż po godzinach zostający w pracy i... robi się tak, że niewiadomi jak z tego wybrnąć. Mama mawia: "tylko spokój może nas uratować" ale jakże trudno osiągnąć ten stan ?! Najważniejsze żeby odreagować! Więc kiedy moje dzieci ryczą, ja ryczę z nimi ;) tak ze śmiechu jak i ze smutku.

Dobra dosyć paplaniny. Naprawdę się nie obijam choć jak się tak zastanowię to chyba się trochę oszukuję w każdym razie w niedługim czasie zmieni się to na pewno. Do 12 czerwca muszę zdać dwa rozdziały pracy magisterskiej to że owa praca nie ma ani jednego słowa nie powinno nikogo dziwić wiadomo bowiem od dawien dawna, że studenci robią wszystko na ostatnią chwilę a w tym wypadku wyjątkiem nie jestem :D

pozdrawiam wszystkich którzy mimo mojego zaniedbania nadal tu zaglądają, i tych którzy zawitali tu po raz pierwszy.

a teraz konkrety kartka jak w tytule ;*

pudełeczko wykonane według kursu Brises






papier i część ozdób pochodzi ze sklepu scrap.com

Brak komentarzy: