poniedziałek, 12 kwietnia 2010

...więc nadrabiam zaległości

Frania okazuje się niezwykle wyrozumiałym dzieckiem, dużo śpi i mało płacze. Wiele więcej uwagi wymaga starsza pociecha-Antoś. Biega po całym domu ciągle piszcząc.
Aktualnie najczęściej urzywane przez niego słowo: NIE!, z naciskiem na ! czyli po prostu bunt dwulatka(choć do dwóch lat brakuje mu dokładnie miesiąca). Pogoda głównie wiosenna inspiruje do pracy, ale wolny czas jeśli w ogóle to w nocy, a kiedy braknie słońca to i wena nie sprzyja i tak w dzień mam mnustwo pomysłow i chęci a wieczorem gdy mogę zasiąść do pracy w głowie wielka pustka. Mimo tych trudności udało się zrobić kilka kartek.

...więc nadrabiam zaległości.

1 komentarz:

Dag-eSz pisze...

Karteczki urocze :)
Ha to już masz córcie! wybacz dawno mnie tu nie było, dlatego spóźnione ale szczere gratulacje!!! :)))
Pozdrawiam :)