środa, 25 marca 2009

W marcu jak w garncu.

Ostatnio na zajęciach z moimi ulubionymi pierwszakami staraliśmy się zrozumieć staropolskie przysłowie: "W marcu jak w garncu". Teorie były różne (1b jest bardzo pomysłowa) ale pogoda która ostatnio w Szczecinie jest tak zmienna pozwoliła nam łatwiej zrozumieć ludowe mądrości.
I tak po kilku naprawdę wiosennych bo słonecznych i ciepłych dniach przyszła zima.





1 komentarz:

Dag-eSz pisze...

:) no w końcu ja się z zimą żegnałam a ta nie dała o sobie zapomnieć, ale śniegi stopniały i w miarę ciepło dziś było, ja tam WIOSNĘ czułam w powietrzu :P :)